Kupiłaś piękną pomadkę w kolorze krwistej czerwieni, ale nie wygląda dobrze na Twoich ustach? Suche skórki, krótka trwałość produktu pomimo obietnic producenta? Wszystko zaczyna się od pielęgnacji. Chcesz być gwiazdą Hollywood w swoim domu? Dowiedz się, jak pozbyć się problemu!
Skóra ust jest dużo wrażliwsza i cieńsza od reszty ciała. Nie jest wyposażona w gruczoły łojowe, które miałyby zapobiegać utracie nawodnienia. Częste stosowanie pomadek bardzo ją wysusza i stwarza problem suchych skórek. Niewłaściwie dobrane produkty, np. matowe, długotrwałe pomadki, tylko pogarszają problem. Dlatego też wargi podatne na niskie temperatury wymagają dużej dawki produktu natłuszczającego. W niskich temperaturach nie używamy produktów nawilżających, ponieważ usta mogłyby bardziej popękać. Podczas takiej pogody wybieramy oleje lub masła z właściwościami natłuszczającymi. Często podczas pielęgnacji twarzy zapominamy o aplikacji produktu na usta. Twoje usta nie będą się dobrze prezentowały, jeśli o nie nie zadbasz. Czerwień hollywoodzka nie zachwyci, gdy nie będzie miała dobrej bazy. Chcąc się pozbyć oznak starości i wyblakłego pigmentu ust, musimy się o nie zatroszczyć!
Pamiętaj, że każda pielęgnacja zaczyna się od wewnątrz. Zacznij od picia przynajmniej 2,5 l wody dziennie i dostarczania witaminy E. Nawodnisz w ten sposób swój organizm i zrobisz pierwszy konkretny krok! Twój codzienny rytuał powinien zawierać natłuszczanie i nawodnienie, a przynajmniej raz w tygodniu rób peeling ust. W ciągu dnia wesprą Cię produkty na bazie gliceryny. Ona pomoże Ci odbudować usta i ochroni przed warunkami atmosferycznymi. Pamiętaj, że usta również powinny być odpowiednio zabezpieczone przed działaniem promieni słonecznych. Tu przydadzą Ci się pomadki chroniące przed działaniem promieni UVA i UVB. Na noc możesz pozwolić sobie na produkty głęboko nawilżające lub natłuszczające. W ciągu Twojego snu olej lub masło będą mogły spokojnie działać bez ingerencji warunków zewnętrznych, na które są podatne w ciągu dnia. Dobrze oceniany sztyft musi zawierać witaminę A oraz pszczeli wosk. Pantenon, proteiny jedwabiu lub aloes również powinny znaleźć się w składzie Twojego balsamu.
Nieodpowiednio dobrany kosmetyk może zaszkodzić Twojej skórze. Najlepiej sprawdzą się balsamy z naturalnym składem. Masz dużo większą pewność, że nie doprowadzą do przesuszenia Twoich ust. Staraj się nie używać często matowych pomadek. Te dużo mocniej obciążają skórę. Na rynku znajdziesz balsamy z przeznaczeniem stosowania na opryszczkę, z efektem chłodzącym lub jednym z Twoich ulubionych zapachów. Koniecznie zwróć uwagę, by produkt nie zawierał alkoholu, kamfory lub mięty – przyczyniają się do wysuszania, kosztem walorów zapachowych.
Jeśli chcesz skorzystać z kosmetyków domowej roboty, zwróć uwagę, by zawierały:
Myślisz, że trudno je zrobić? Nic bardziej mylnego! Peeling zrobisz za pomocą oliwy z oliwek, cukru i miodu lub wody różanej i płatków owsianych.
Podstawowy balsam wykonasz przez połączenie 3 łyżek wosku pszczelego i oleju kokosowego. Jeśli chcesz wzbogacić kosmetyk o właściwości odżywcze, dodaj łyżkę miodu.
Czekoladowy balsam uzyskasz z 2 łyżek oleju kokosowego, po ½ łyżki masła kakaowego, masła shea, wosku pszczelego i ¼ łyżki kakao. Widzisz, jakie to proste?
Kosmetyki domowej roboty przechowuje się w inny sposób niż te z drogerii. Najlepiej sprawdzą się niskie temperatury – idealne będzie miejsce w lodówce. Gdy nie jesteś pewna, jak zareagujesz na składnik, którego użyjesz pierwszy raz, wykonaj próbę uczuleniową. Zwróć uwagę na to, że domowe kosmetyki będą miały o wiele krótszą trwałość, dlatego że wykonane są z naturalnych składników. Zadbaj, by przedmioty, których będziesz używać do przygotowania produktu, zostały poddane wysokiej temperaturze w celu usunięcia bakterii. Użyj środka dezynfekującego, by zapobiec potencjalnym zakażeniom.
Fot. Africa Studio/Adobe Stock
