Zbliża się dzień, na myśl o którym każdy łasuch się uśmiecha. To oczywiście Tłusty Czwartek! Niewątpliwie tego dnia na stole w niemal każdym domu pojawią się pączki, często kupione w okolicznej cukierni, ale nierzadko też te domowe. W tym artykule dowiesz się, jak zrobić idealne pączki.
Te dwa etapy robienia pączków są od siebie zależne, ponieważ aby ciasto dobrze wyrosło, musi być dokładnie wyrobione. Jeżeli to się nie stanie, pączki mogą być ciężkie i mocno nasiąknięte tłuszczem. Jeśli natomiast będą przerośnięte – w środku powstanie pusta przestrzeń.
Pączki są niewątpliwie słodką przekąską, ale na cukier w cieście należy uważać. Nie może być go za dużo, ponieważ sprawi to, że ciasto będzie się paliło podczas smażenia. Warto również nie zapominać o dodaniu do ciasta wysokoprocentowego alkoholu, gdyż ten zminimalizuje wchłanianie tłuszczu.
Jeśli wyrobiłaś ciasto z odpowiedniej ilości składników i wydaje Ci się, że jest ono zbyt luźne – nie przejmuj się, bo tak powinno być! W przeciwnym wypadku pączki byłyby mniej smaczne oraz ciężkie, nawet lepkie. Z tego powodu należy również uważać na ilość mąki użytej do podsypywania przy wałkowaniu – nie może jej być zbyt dużo. Użyj tylko tyle, ile ciasto wymaga, aby nie przyklejać się do blatu lub stolnicy.
Zalecana temperatura do smażenia pączków to około 170–180 stopni. Jeżeli będzie ona zbyt niska, pączek nadmiernie nasiąknie tłuszczem. Ta zbyt wysoka natomiast spowoduje, że pączki będą spalone na zewnątrz, a ciasto w środku będzie dalej surowe. Temperaturę tłuszczu najlepiej monitorować cały czas, ponieważ pączki podczas smażenia będą ją obniżały. Ponadto każdy pączek powinien swobodnie pływać w tłuszczu. Z tego powodu pilnuj, aby podczas smażenia jednej porcji nie włożyć ich za dużo, a także by wybrać do tej czynności odpowiednie naczynie.
Proces smażenia pączków powiedzie się przy użyciu zarówno oleju rzepakowego, oleju kokosowego, jak i smalcu. Co więcej, ostatnia opcja będzie najlepsza z prostego powodu. Spośród wymienionych rodzajów tłuszczu to właśnie smalec ma najwyższy punkt dymienia, co oznacza, że nie spala się tak szybko jak pozostałe. Co za tym idzie, smażone na nim przekąski będą pięknie zarumienione i chrupiące.
Zdj. główne: Annie Spratt/unsplash.com