Zatrucie pokarmowe zdarza się zwykle latem. Sprzyjają mu wysokie temperatury i wakacyjne jedzenie w nieznanych restauracjach. Jak sobie poradzić, gdy dopadnie nas ten problem?
Zatrucie pokarmowe to zaburzenia pracy układu pokarmowego powstałe na skutek zjedzenia zepsutego lub zakażonego bakteriami jedzenia. Może się zdarzyć, że jedzenie było źle umyte – np. w przypadku owoców i warzyw. Przyczyną może być również jedzenie brudnymi rękami, na których znalazły się patogeny. Wreszcie powodem może być sam posiłek – jego nieprawidłowa obróbka cieplna, złe lub zbyt długie przechowywanie.
Zjedzenie takiego posiłku w niedługim czasie wywołuje w organizmie reakcję obronną. Pojawią się ból brzucha, biegunka i wymioty. W cięższych przypadkach zatruciu może towarzyszyć gorączka. Wszystko to prowadzi do ogólnego osłabienia i rozbicia. Jak poradzić sobie w pierwszych objawach zatrucia pokarmowego?
Na zatrucie pokarmowe nie ma lekarstwa. Niestety organizm musi pozbyć się toksyn i wydalić posiłek, który nam zaszkodził. Najczęściej nie tylko ten posiłek, ale wszystko, co zalega nam w żołądku i jelitach. Na szczęście zatrucie pokarmowe trwa krótko – od jednego do trzech dni. Jeżeli objawy się przedłużają, należy skonsultować się z lekarzem. Długotrwała biegunka i wymioty mogą doprowadzić do poważnego w skutkach odwodnienia organizmu.
Leczenie zatrucia pokarmowego polega głównie na niewstrzymywaniu odruchów wydalania i jak najszybszym pozbyciu się z organizmu tego, co nam szkodzi. Ważne, aby nie rezygnować przy tym całkiem z jedzenia i picia. Najważniejsze jest niedopuszczenie do odwodnienia. Należy cały czas się nawadniać. Najlepiej pić przegotowaną wodę – małymi łykami. Do wody dodajmy gotową mieszankę elektrolitów (do kupienia w każdej aptece) lub domowy napój izotoniczny. Do jego przygotowania potrzebna będzie: szklanka wody, szczypta soli, kilka kropel soku z cytryny i łyżeczka miodu. Elektrolity mają za zadanie uzupełnić wypłukiwane z organizmu mikroelementy: sód, witaminę C i glukozę.
Lekiem, który może pomóc w leczeniu zatrucia pokarmowego, jest węgiel aktywny. Bez problemu kupimy go w aptece, na stacji benzynowej i w supermarketach. Węgiel aktywny wykazuje działanie hamujące biegunkę. Lek pokrywa śluzówkę przewodu pokarmowego i jelit ochronną tarczą. Ponadto absorbuje obecne w jelitach bakterie i wydala je z organizmu. Zapobiega wchłanianiu się toksyn do organizmu.
A aptekach możemy nabyć także inne specyfiki, które działają przeciwbiegunkowo i przeciwwymiotnie. Opinie na temat ich stosowania w zatruciu pokarmowym są jednak podzielone. Hamują one bowiem przykre odruchy, ale powodują zatrzymanie toksyn w organizmie. Zdecydowanie lepiej się ich szybko pozbyć. Takie leki mogą być jednak pomocne np. w podróży albo gdy mamy w pracy ważne spotkanie. Nie możemy ich jednak traktować jako leku.
Podczas zatrucia pokarmowego najczęściej nie odczuwamy głodu. Powinniśmy jednak jeść, aby pobudzić pracę żołądka i dostarczać sobie składników odżywczych traconych podczas biegunki i wymiotów. Idealnie sprawdzi się rosół. Możemy popijać czysty bulion lub spróbować zjeść delikatną zupę np. z roztrzepanym jajkiem. Możemy zdecydować się także na sucharki, paluszki, banana. Najważniejsze, aby posiłek był lekkostrawny i nie obciążał walczącego ze szkodnikiem organizmu.
Ludowe sposoby zalecają wypicie kieliszka wódki. W niektórych wersjach mówi się o wódce z pierzem. Takie rozwiązanie jest drażniące dla żołądka i może wywołać efekt odwrotny od zamierzonego. Zamiast poczuć się lepiej, możemy zaognić sytuację. Zbyt agresywne mogą okazać się także krople żołądkowe i mocna miętowa herbata.
Zatrucie pokarmowe w trakcie ciąży zawsze wiąże się ze zwiększonym niepokojem o nienarodzone dziecko. Jeżeli jest to zwykłe zatrucie, to należy przestrzegać tych samych zasad jak w przypadku pacjentów, którzy nie są w ciąży. Jeść lekkie posiłki, pić wodę i elektrolity oraz wypoczywać. Jeżeli zaobserwujemy u siebie jakiekolwiek niepokojące objawy lub zatrucie będzie się przedłużało, niezwłocznie należy skonsultować się z lekarzem.
Zatrucie bakteriami salmonelli, jadem kiełbasianym, bakteriami gronkowca lub grzybami wymaga niezwłocznej konsultacji lekarskiej. Jeżeli mamy takie podejrzenia najlepiej od razu udać się do szpitala.
Zatrucie pokarmowe u dziecka nie różni się objawami od tej samej przypadłości u dorosłych. Najważniejsze jest monitorowanie sytuacji, wykluczenie innych przypadłości i pilnowanie, aby dziecko nie zadławiło się podczas wymiotów. W miarę możliwości powinniśmy się starać podawać dziecku płyny.
Zdjęcie główne: gballgiggs/Adobe Stock